"Halloween" przejdzie totalną metamorfozę

Jesteśmy świadkami prawdziwego trzęsienia ziemi w świecie horrorów. Jak podało Bloody Disgusting i potwierdził to portal The Wrap, Dimension Films straciło prawa do serii "Halloween". To nie wszystko. Osoby odpowiedzialne za powstanie "Halloween Returns" – Marcus Dunstan i Patrick Melton – nie są już z projektem związani. Sam film zresztą również stoi pod znakiem zapytania.


Dimension Films związane jest z cyklem o Michaelu Myersie od 20 lat. Pierwszym filmem studia w serii był "Halloween 6: Przekleństwo Michaela Myersa". W sumie wprowadziło na rynek pięć części. Z tego dwie ostatnie stanowiły reboot cyklu. Obie części zostały przygotowane przez Roba Zombiego.

Dunstan i Melton (współtwórcy ostatnich czterech części cyklu "Piła") zostali zaangażowani do realizacji "Halloween Returns" w lutym. Początkowo mieli przygotować scenariusz. Później Dunstan otrzymał posadę reżysera. Zdjęcia miały rozpocząć się latem, ale tak się nie stało.

Według krążących po sieci plotek szósta część "Halloween" od Dimenstion Films miała być historią dwóch nastolatków, którzy związani są z osobą Michaela. Jednym z nich był syn ofiary Myersa, drugim córka policjanta, który miał obsesję na punkcie psychopatycznego mordercy. Kiedy nadchodzi dzień egzekucji Michaela, nastolatki zakradają się do więzienia, by na własne oczy zobaczyć, jak osoba, która zniszczyła im dzieciństwo, umiera. Jednak Myers pokrzyżował im plany, uciekając w ostatniej chwili. Teraz sami mogą stać się ofiarami nowej fali rzezi, jaką urządzi Michael...

Ta fabuła została wyrzucona do kosza. Miramax szuka obecnie nowego domu dla cyklu i liczy, że zacznie tam od zera. Jedyną osobą, która będzie stanowić łącznik z przeszłością serii, będzie producent Malek Akkad.

Nie można wykluczyć, że prawa do "Halloween" przejmie Warner Bros./New Line lub Paramount Pictures. Każda z tych dwóch opcji otwiera drogę do stworzenia kinowego mini uniwersum slasherów, a Michael mógłby spotkać Jasona, Freddy'ego lub/i Leatherface'a.