jak to u Rogena - poprzez fekalne żarty , mądrze o poważnych sprawach
no ale wiadomo , nie każdy sie zna , stad i oceny niskie
Taaa, to jest w sumie zaleta tego filmu, niby jest mega śmiesznie, żarty kozackie, ale jak dochodzi co do czego, to są też normalni bohaterowie, którym się kibicuje i przez to końcówka wzrusza, nie wspominając że przesłanie o dojrzewaniu wypada naprawdę mądrze.
Tu nie chodzi o znanie się, tylko jednym się podoba innym nie. Jak ze wszystkim. Znanie się nie ma tu nic do rzeczy.
moim zdaniem ma , bo znając twórczość Setha Rogena , wiadomo czego się spodziewać , i jak poszczególne motywy kupiano-spermowe interpretować
to troche analogicznie jak ludzie niedawno wychodzili rozczarowani z kina podczas nowego Jarmuscha (truposze nie umierają) , a nawet (tak sa i tacy) z Tarantino
Znać coś a znać się na czymś to nie to samo.
To, że komuś nie podobał się nowy Jarmusch czy Tarantino nie znaczy, że nie zna się na filmach w ogóle, tylko ewentualnie nie zna twórczości J czy T, więc nie potrafi odpowiednio ocenić i docenić tych filmów.
Mówiąc o własnych doświadczeniach - znam filmy Rogena i właśnie dlatego ich nie oglądam. Mimo tego, że te wspomniane fekalno-spermiane żarty to tylko pierwsza warstwa, pod która kryje się głębszy sens i logika, nadal uważam, że to słabe, nieśmieszne, żałosne i prostackie. Chociaż oczywiście świadczy o inteligencji autora, czemu absolutnie nie przeczę.
Zgadzam sie z Tobą co do zasady. Niemniej jednak do "znania się na filmach w ogóle" myśle że zalicza się znanie twórczości co bardziej znaczących reżyserów.
też się zgadzam! Przyznam ,że kiedy zobaczyła zwiastun byłam w szoku i powiedziałam sobie "O nie! co to za perwersyjny twór i to jeszcze z udziałem dzieci" . Jak dobrze ,że nic innego w kinie nie było i zdecydowałam się pójść na grzecznych chłopców. Cudowny ,zabawny , może i niektóre teksty mogłyby wzbudzić obrzydzenie ale to ten temat dorastania tak mi się wybijał ponad te teksty ,że zupełnie mnie nie raziły:) Świetnie się bawiłam aczkolwiek mamie bym nie poleciła haha
Fakt film fajnie się ogląda,ale fabuła trochę dziecinna.Takie American pie dla nastolatków.Albo jak film pt.Supersamiec,tylko że z dziecięcą obsadą :D
Masakra. zacznijmy od tego, że ten film nie jest komedią tylko dramatem! Gówniarze, którzy bluzgają na czym świat stoi! Bzdet goni bzdet w tym filmie! Ten film to szkoła i przestroga dla rodziców co mogą robić ich dzieci i przed czym trzeba ich przestrzegać!!! - Jak dla mnie nic specjalnego - Nie polecam - A kto się ze mną nie zgadza to i tak mam go w d... Ps. Mój 13-to letni syn ocenił ten film na 3 i ja się z nim całkowicie zgadzam! To jest dramat :(